Zapyta Bóg w swym niebie,
Co dałem Mu, od siebie
Wierzyłem i kochałem,
I byłem tym, kim chciał bym był
I żyłem, jak chciał bym żył
I byłem, kim miałem być
--- muza ---
Odpowiem mu od siebie,
Że spłacę dług tym lepiej,
Tym bardziej, bo wiedziałem,
co znaczy, ze nadziei brakowało mi
I kilku chwil, kilku dobrych chwil,
Może powie, to niepotrzebne słowa
Trudno nie wierzyć w nic,
Trudno nie wierzyć w nic
Trudno nie wierzyć w nic,
Trudno nie wierzyć w nic
--- muza ---
Zapyta Bóg w swym niebie,
Jak spłacę dług,
Ja nie wiem
Wierzyłem i kochałem,
I byłem, tym kim chciał bym był
Trudno nie wierzyć w nic,
Trudno nie wierzyć w nic